Wreszcie weekend! 2 dni, na które z utęsknieniem czekasz cały tydzień. Nic dziwnego. Od tych krótkich dwóch dni właśnie zależy, jak przygotujesz się do kolejnych nadchodzących wyzwań. Oto kilka sposobów, które pomogą Ci w pełni naładować baterie!
1. Nie przesadzaj ze spaniem.
Jasnym jest, że po kilku nieprzespanych nocach, weekend kojarzy się z jednym - z możliwością nadrobienia sennych braków. Nie daj się jednak zwieść! Wszyscy musimy odpocząć, ale zbyt długie spanie nic tu nie wskóra, a wręcz przeciwnie – po długim śnie będziesz czuł się jeszcze bardziej zmęczony, a rozleniwienie nie opuści Cię cały dzień.
2. Pozostań offline!
W dzisiejszych czasach, kiedy naszym życiem kierują komputery i nowinki technologiczne, bardzo ważne jest, aby co jakiś czas pozwolić sobie na pełne „wylogowanie”. I nie, nie mówię tylko o facebook’u. Obiecaj sobie, że jeden dzień w tygodniu nie włączysz komputera. Ani tableta. I pozostaniesz najdalej, jak tylko się da od telefonu. Może zamiast tego przeczytasz wreszcie jakąś książkę? Dla odmiany tą prawdziwą, z papieru…
3. Spędzaj czas z ludźmi, których kochasz.
W codziennym zabieganiu i natłoku obowiązków bardzo łatwo zapomnieć o najważniejszym. Weekend to świetna okazja, aby to nadrobić. Wybierz się na długi, jesienny spacer z drugą połówką, umów się na kawę z dawno nie widzianym przyjacielem, zadzwoń do mamy - pomyśl jak rzadko to robisz, a przecież ten drobny gest tak bardzo ją ucieszy! I nie rób tego z poczucia obowiązku, czy przymusu. Rób to z zadowoleniem, a uwierz mi – uśmiech pojawi się nie tylko na Twojej twarzy!
4. Zwróć uwagę na to, co jesz.
Dziś nie spieszysz się na rozmowę z szefem. Ani na podpisanie umowy. Wykorzystaj ten fakt i przykuj uwagę do tego, co znajduje się na Twoim talerzu. Może po codziennych a’la obiadach w Mc Donald’s-ach i innych Burger King-ach, warto byłoby zaserwować żołądkowi coś ciepłego, pysznego i zdrowego? Twój brzuch na pewno będzie Ci bardzo wdzięczny!
5. Rozwijaj swoje pasje!
Nieważne, czy lubisz śpiewać, jeździć na rowerze, czy uczyć się chińskiego. Robienie tego, co kochasz, polepszy Twoje samopoczucie i da porządnego kopa na przyszły tydzień!
6. Uporządkuj swoje otoczenie!
Nie możesz nigdzie znaleźć ładowarki? Cóż, pewnie leży gdzieś w szafce, przygnieciona milionem nikomu niepotrzebnych drobiazgów. Jeśli z mijającego tygodnia zostało Ci jeszcze choć trochę energii, warto zainwestować ją w sprzątanie. W czystym otoczeniu dużo przyjemniej spędza się czas, a produktywność wzrasta kilkakrotnie!
A jakie są Wasze sposoby na wyciągnięcie z weekendu tego, co najlepsze?
Kiedy zdarzy mi się spać z 10 godzin kiedy mam wolne, to jestem bardziej niewyspany niż w ciągu tygodnia, kiedy muszę wstawać bardzo wcześnie.
OdpowiedzUsuńHa,
OdpowiedzUsuńze wszystkich tych zasad stosuję się zaledwie do numerów 3 i 4. Uwielbiam spać długo w sobotę, traktuję to jako swoistą nagrodę. Wiem, że później chodzę jak lunatyk i nawet dwie kawy nie wywloką mnie z letargu. Co z tego, przyjemność zwycięża. Niedobry Marcin, fe!
Zgadzam się z każdym punktem. Ja niestety też czasem z soboty odsypiam, bo to ,że mogę spać do 10 jest dla mnie nagrodą po całym tygodniu wstawania o 5. Ale oczywiście w ramach przyzwoitości. Sobota to u mnie czas studiów, dlatego nie zawsze weekend wypada mi w sobotę i niedzielę. W niedzielę za to, praktykuję jakieś wyjście, czasem mam ochotę pójść do kościoła, czasem na spacer i ciastko w kawiarni. Dobry nawyk, który sprawi, że jeden dzień w tygodniu będzie wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo ważne, żeby mieć chociaż jeden dzień w tygodniu, kiedy możemy odpocząć, zresetować się :)
OdpowiedzUsuń